Kosmetyk pełen natury - Vis Plantis Herbal Vital Care z bławatkiem i pantenolem

by - sierpnia 11, 2018


Cześć Kochani.

Przychodzę do Was dzisiaj z postem, do którego bardzo długo się zbierałam, a który umknął mi gdzieś w gąszczu innych i jeśli nie napiszę go dzisiaj, prawdopodobnie już tego nie zrobię.

A mam dla Was recenzję kosmetyczną - micelarny żel do mycia twarzy Vis Plantis Herbal Vital Care z bławatkiem i pantenolem.

Zakupiłam go już dawno, miałam więc czas na wyrobienie sobie opinii. Kończę aktualne opakowanie, które - jak mi się wydawało z początku - nigdy się nie skończy i... No właśnie, i co? 


Producent proponuje stosowanie produktu na dwa sposoby - na sucho, gdzie nałożony na waciki ma zmywać nawet ciężki makijaż oraz na mokro - gdzie poza makijażem, oczyszcza również skórę.

Na początku próbowałam z wacikiem, ta metoda natomiast u mnie zupełnie się nie sprawdziła. Faktycznie zmywa makijaż, u mnie natomiast daje uczucie dyskomfortu i nadmiernej suchości. Moja skóra, o czym już chyba wspominałam, z mocno suchej przeszła w stronę normalnej ze skłonnością do przesuszania, dlatego też naprawdę uważam na to czego i w jaki sposób używam, by nie zrobić sobie krzywdy. Stosuję więc ten produkt na mokro, ale jeśli już wieczorem to bardziej jako uzupełnienie demakijażu niżeli jego podstawę (podstawą niezmiernie od lat jest Garnier). A najczęściej - rano, do przemywania twarzy. Pozostawiam go wtedy przez chwilę na skórze, spłukuję sporą ilością wody i przechodzę do makijażu.


Generalnie produkt jest w dobrej cenie, dużej pojemności i fajnej konsystencji. Co prawda nie wierzę, że jedna pompka tak wodnistego żelu, który w dodatku się nie pieni (abstrahując od tego, że to nie piana ma właściwości myjące, wiem wiem; ale mózg działa jak działa :)) byłaby w stanie zmyć ten makijaż, o czym głównie w kontekście Vis Plantis jest mowa... Ale mimo pierwotnej obawy, mimo wszystko pozostaje on wydajny i wystarczy na długo. Ponadto myślę, że zawarty w nim pantenol faktycznie łagodzi skórę i jakieś (raczej delikatne i niewielkie) podrażnienia, a na pewno - co ważne - nie będzie takowych pogłębiał. Absolutnie nie polecam natomiast do oczu - może boleć.

Podsumowując, bo chyba i tak przeciągnęłam, chociaż miało być krótko - niezły produkt, ale kiedy wreszcie się skończy z wielką chęcią wrócę do swojego ulubieńca.

You May Also Like

0 komentarze